Artykuł z komentarzem eksperta PKF (Ewa Jakubczyk-Cały - Partner Zarządzający PKF, członkini kapituły transakcyjnej działającej w ramach Rankingu Kancelarii Prawniczych „Rzeczpospolitej”) ukazał się 24 maja 2024 r. na stronie rp.pl.

W rankingu „Rzeczpopolitej” doceniamy m.in. najlepsze kancelarie obsługujące wielkie transakcje. Często współpracują one także z innymi ekspertami, w tym z biegłymi rewidentami. Jak wygląda taki model współpracy?

Zwykle kancelaria prawnicza, która jest wiodącym doradcą przy danej transakcji, oferuje własne niemałe kompetencje w zakresie prawa i jego praktycznego działania w biznesie. Zwykle może się też pochwalić umiejętnościami negocjacyjnymi. Ale najczęściej nie sposób obyć się bez współpracy z doradcami finansowymi czy z biegłymi rewidentami. Przed sprzedażą spółki, jej akcji czy przedsiębiorstwa przeprowadza się bowiem szczegółowe badanie i wycenę przedmiotu transakcji, czyli tzw. due diligence. Aby to rzetelnie zrobić, kancelaria powinna starannie dobrać zespół ekspertów własnych i zewnętrznych, za których bierze odpowiedzialność.

Jak wygląda w tym rola biegłego rewidenta?

Badamy różne dokumenty, w tym księgi rachunkowe firmy, która ma być przedmiotem transakcji. Nie ograniczamy się jednak tylko do opisu tego, co wynika z suchych liczb zapisanych w tych księgach. Rola biegłego rewidenta jest znacznie szersza. My musimy użyć naszego zawodowego sceptycyzmu co do tych liczb i sprawdzić jeszcze wiele dokumentów handlowych i urzędowych, by ocenić, na ile dane wynikające z tego, co oficjalnie publikuje firma, są wiarygodne. Bo oprócz tych danych jest jeszcze wiele okoliczności, które mogą wpływać na wartość przedmiotu transakcji. Wie pan, co to jest storytelling?

W dosłownym tłumaczeniu – gawędziarstwo. A w biznesie, jak mi się zdaje, to taka narracja marketingowa, która niezbyt rzetelnie pudruje rzeczywistość, byle tylko więcej zarobić?

Otóż to. Wiele firm poprzez rozmaite zabiegi informacyjne stara się wytworzyć tak wspaniałą legendę na temat siebie i swoich produktów, że działa to na emocje potencjalnych inwestorów. Tak jest na giełdzie, tak jest w transakcjach fuzji i przejęć. Naszym zadaniem jest zweryfikowanie, na ile te legendy roztaczane o danej firmie są wiarygodne. Przecież są branże wysokiego ryzyka, w których nawet dobre wyniki dziś nie muszą się przekładać na prosperity za rok czy dwa. To wpływa na wycenę sprzedawanych aktywów w danej transakcji. Inny przykład: niektóre rodzaje działalności są koncesjonowane przez państwo. Jeśli dana firma posiada koncesję np. na wydobycie kopalin, ale jej ważność dobiega końca – nie zawsze jest oczywiste, że otrzyma nową. To też może wpłynąć na wycenę przedmiotu sprzedaży. Naszym zadaniem jest niejako czytanie między wierszami, by wydobyć cała prawdę o sprzedawanym przedsiębiorstwie czy jego części. Dodam jeszcze, że istotne ryzyka transakcyjne dotyczą podatków. My jako biegli rewidenci mamy możliwość świadczenia usług doradztwa podatkowego. Kancelaria prawnicza, która gromadzi zespół różnych specjalistów do obsługi transakcji, powinna zatem rozważyć zaangażowanie biegłego rewidenta lub kancelarii zajmującej się doradztwem podatkowym.

Cały artykuł dostępny jest na stronie rp.pl.